Wyczekiwany grad goli przy Żółwińskiej.

Wyczekiwany grad goli przy Żółwińskiej.

GLKS Nadarzyn 5-0 Sparta II Jazgarzew

Bramki: Filip Bączkowski, Kamil Guziak, Kordian Wójcik, Konrad Górski, Piotr Jasiński. 

Skład: Adam Stępniewicz- Kuba Kowalski(Mateusz Call), Konrad Kaliszewski, Bartek Kowalski, Filip Bączkowski- Łukasz Sęk(Konrad Górski), Łukasz Majkowski, Adrian Zabłocki, Kamil Guziak- Tomek Lipiński, Kordian Wójcik(Piotr Jasiński).

W sobotę 18 kwietnia podejmowaliśmy na własnym stadionie drugą drużynę Sparty Jazgarzew. Był to mecz mistrzowski trzeciej grupy warszawskiej klasy A.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry ze wskazaniem na drużynę Sparty. Tak wyglądała gra przez pierwsze 15 minut mecz, aż goście strzelili bramkę, jednak została nieuznana z powodu pozycji spalonej strzelca. To był moment przełamania dla nadarzyniaków. Ataki gospodarzy zaczęły być skuteczne i wiele akcji kończyły się na oddawaniu strzałów. Pierwsza stuprocentowa sytuacja nie przyniosła nam prowadzenia, bowiem nie wykorzystał jej nasz napastnik. Jednak następna dała nam upragnioną przewagę. Po akcji z lewej strony Kamil Guziak podał do Filip Bączkowskiego, który zakończył akcję skutecznie i od tamtej pory Nadarzyn prowadził 1-0. Co chwila stwarzaliśmy sobie sytuacje podbramkowe, jednak problem był ze skutecznością. W okolicach 35 minuty niesamowitą akcją popisał się Kamil Guziak - okiwał kilku graczy, a następnie w sytuacji sam na sam pewnie skierował piłkę do bramki i mieliśmy już 2-0. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy. 

Druga połowa była prowadzona pod dyktando gospodarzy. Sparta nie potrafiła zagrozić bramce Nadarzyna. Co kroć Nadarzyn przedostawał się do bramki rywala i groźnie jej zagrażał. Na 3-0 bramkę strzelił Kordian Wójcik po podaniu Tomka Lipińskiego. Następnie na 4-0 podwyższył wprowadzony w 60 minucie Konrad Górski po dośrodkowaniu ponownie Tomka Lipińskiego. A w okolicach 90 minuty ustalił wynik spotkania Piotr Jasiński po podaniu świetnie dzisiaj dysponowanego Kamila Guziaka. 

Wynik cieszy i przede wszystkim fakt, że zaczęliśmy strzelać bramki. Jednak powinno ich paść więcej, bowiem sytuacji mieliśmy przynajmniej dwukrotnie więcej, niż strzeliliśmy bramek. Następny mecz w sobotę o godzinie 17 w Złotokłosie z miejscową drugą drużyną Perły. Serdecznie zapraszamy na mecz. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości